uczcili go, na równni z Eschylosem i Eurypidesem, posągiem wspaniałym; a egzemplarze jego tragedyj, starannie przepisane, nabrały znaczenia świętości narodowej.
Teatr, w którym tragedye Eschyla i Sofoklesa przedstawiano, był obszerną budowlą, mogącą pomieścić 30000 osób, wzniesioną w początkach V-go wieku przed naszą erą, w miejscu poświęconem Dyonizosowi, na południowej stronie ateńskiego Akropolu. Składał się on z trzech głównych części: orchestry, sceny i widowni.
Orchestra (dosłownie znaczy: miejsce dla tańców) stanowiła punkt środkowy całej budowli, przypominając, że chór był zawiązkiem tragedyl. Tworzyła ją prawie półkolista powierzchnia, leżąca niżej od sceny i widowni, a o tyle obszerna, by na niej kilkanaście osób mogło swobodnie uroczysty taniec odbywać. W jej środku znajdowało się czworoboczne wzniesienie, zwane ołtarzem ofiarnym (thymele) według swego najdawniejszego przeznaczenia. Pomiędzy niem a sceną stawał Chór umiejętnie zgrupowany. Melodya tańca chórowego zwała się emmeleja i była najpoważniejszym, najuroczystszym rodzajem orchestyki.
Scena (grecki wyraz: skene oznacza namiot), połączona z orchestrą kilkoma schodami, był to wydłużony prostokąt, dosyć wązki, ujęty w trzy wysokie ściany. Ściana tylna, na której namalowany był zazwyczaj pałac królewski, nazywa się sceną w ściślejszem znaczeniu; dwie ściany boczne zwały się parascenia; przód zaś, gdzie właściwie odgrywała się sztuka, nosił nazwę proscenium albo logejon (= miejsce do mówienia). Proscenium wyobrażać sobie zawsze należy jako miejsce otwarte, nie zaś jako wnętrze budowli. Obyczajem ludów starożytnych było odbywać wszystkie ważniejsze czynności publiczne na wolnem powietrzu; nawet życie towarzyskie skupiało się więcej na placach, ulicach, w portykach, aniżeli w pokojach. Życia domowego, wewnętrznego, nie brano zgoła za przedmiot tragedyi; bohaterowie, by swoje myśli i uczucia wypowiedzieć, wychodzą ze swych mieszkań do otwartego przedsionka; a lud, jako Chór, pospiesza z miasta do orchestry osobnymi schodami, by swoje poglądy, swój udział w losach bohaterów wyrazić, również na otwartem po-