Strona:PL Sofokles - Antygona (Kaszewski).djvu/35

Ta strona została skorygowana.

Zdradę, grożącą ojczyznie; jej wrogi
Nigdy do uczuć mych nie znajdą drogi.        25
Ja-m dobrze świadom, że dola szczęśliwa
Wszystkich nas z dobra ojczyzny wypływa,
I że, gdy szczęściem cały kraj zasłynie,
To nam na wiernej nie zbędzie drużynie.
Takie zasady państwo nasze wzmogą,        30
Takich ja zasad postępując drogą,
To, względem synów Edypa, ziomkowie!
Dla powszechnego pożytku stanowię:
Eteokl, który przy obronie kraju
Legł, dzielnie walcząc, śmiercią bohatera;        35
Niechaj ma pogrzeb, niechaj cześć odbiera
W świętych obiatach[1], według obyczaju.
Ale brat jego, ów Polinik srogi.
Ten zbieg z wygnania, co wyciągnął w pole,
By spalić miasto z domowymi bogi,        40
Wypić krew bratnią, narzucić niewolę;
Tego nie uczci ni łza, ni mogiła.
Owszem, mój rozkaz miastu zapowiada,
By leżał nagi, jako zdobycz miła
Dla psów żarłocznych, dla ptaków biesiada,        45
Tak chcę. — I za mnie nigdy nie ujrzycie,
By zły z dobrym porownan w zaszczycie;
Lecz prawy kraju syn, zawsze i wszędzie,
Żyw czy umarły, uczczonym mi będzie.


Przodownik Chóru.

O przyjacielu i o wrogu kraju.        50
Jakie masz zdanie, synu Menojkowy,
Wola ci sądzić według praw, zwyczaju,
Jako umarłych, tak nas, żywe głowy.


Kreon.

Baczcież, by słowa moje się spełniły.


Przodownik Chóru.

Takie ciężary złóż na młodsze siły.        55


Kreon.

Lecz ja strzedz trupa już zleciłem straży.


Przodownik Chóru.

Jakiegoż pragniesz jeszcze bezpieczeństwa?


  1. „w świętych obiatach“ tj. potrójnych ofiarach, jakiemi czczono zmarłych (mieszanina miodu z mlekiem, wino i woda) a które według wiary starożytnych dostawały się wraz z nieboszczykami do kraju podziemnego