Najprzód masz wyprowadzić z jaskini to dziecię,
Potem złożyć zmarłego popioły do grobu. 110
Więc koniecznie na swojem wy postawić chcecie?
Oj, śpiesz się: kara boża pędzi nogą żwawą
Za tymi, co się zwykli ociągać z poprawą.
Przykro-ć to ustępować; ale trudna rada: 115
Kiedy bieda na karku, ustąpić wypada.
Idź więc; nie daj innemu troskać się tą sprawą.
Natychmiast; a tymczasem biegnijcie wy sami,
Ilu was jest, na wzgórze, wszyscy z siekierami.
Ja zaś, gdym zmienił zdanie, podążę też cwałem, 120
Ażeby to rozwiązać, co sam zawiązałem.
Trzeba się, widzę, godzić z prawami bożemi,
Aby spokojność życia pozyskać na ziemi.
(Strofa 1).
Bachu, boże różnych mian[1]!
Matki cnej ozdobą-ś ty,
Córy Kadma; ojcem ci
Zeus, nasz gromowładny pan.
Czczony-ś śród italskich ziem[2], 5
Głośny na wybrzeżu tem,
Gdzie Eleuzy wspólny gród[3]
Na dzień igrzysk zwabia lud,
Gościsz i w naszej ziemicy,
W Tebach, w Bachantek stolicy, 10
Gdzie Ismenu[4] lśni przeźrocze,
Gdzie nasienie wzrosło smocze[5].
- ↑ „Bachu, boże różnych mian“. Dyonizns, zwany także Bakchos, Iakchos, Lynjos, Euios, Dithyrambos, Hyes itd., był synem Zeusa i Semeli, córki Kadmosa, założyciela Teb; stąd był bogiem narodowym państwa tebańakiego. Semela zapragnęła widzieć Zeusa w całej jego potędze, a gdy ten ukazał się wśród błyskawic i grzmotów, rażona piorunem, zmarła, wydając na świat przedwcześnie Dyonieosa.
- ↑ „wśród italskich ziem“. Za czasów Sofoklesa nazywały się Włochy południowe, zamieszkałe przez Greków i zwane także Wielką Grecyą.
- ↑ „Eleuzy gród“ Eleuzys, miasto nad zatoką Saronicką. Tajemice eleuzyjskie na cześć Demetry były uroczystością całej Grecyi.
- ↑ Ismen — rzeczułka we wschodniej stronie Teb.
- ↑ „nasienie smocze“. Kadmos, założyciel Teb, zabił smoka, z którego zębów rozsypanych po ziemi powstał lud tebański.