całe: w. 283—290.; na szczęście zachował się bardzo ważny wiersz ostatni. Z fragmentów wnioskujemy, że satyry, podziwiając rozkoszne dźwięki, które zapewne w tej chwili dają się słyszeć z groty, nie chcą i nie mogą uwierzyć, by nieżywe zwierzę takie tony wydawało; oto co się zachowało!)
Niezrozumiałe . . . . chłopak głosu
. . . . . . . . . . . . . .
Łup . . . . . . . . mówisz
Głos . . . . . . . . . . .
Tego oto . . . . . . . . .
Tak jakoś . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . z nieżywego
Wydobywać taki głos.
(Oburzona niedowierzaniem satyrów Kyllene woła:)
(Ky.) Uwierz przecie, gdyż prawdą tchnące słowa bogini ku tobie płyną!
(Chór) Lecz jakżeż mogę uwierzyć, że tak dźwięczy głos trupa?
(Ky.) Wierz! Gdyż po śmierci dostało głos, za życia nieme było zwierzę.
(Ch.) Jakieże tedy było co do wyglądu, podługowate lub garbate czy też krótkie?
(Ky.) Krótkie, kształtu skorupy garnka, cętkowaną skórą dookoła otoczone.
(Ch.) Czy z natury było jak kot, czyli też może jak pantera?
(Ky.) Najzupełniej w pośrodku, gdyż jest okrągłe i ma krótkie łapki.
(Ch.) Ani też naturą swoją nie przypomina łasicy, ani raka?
(Ky.) Ani znowu takiem nie jest, lecz inny jakiś wymyśl rodzaj!
(Ch.) Lecz może wreszcie jest kształtu rogatego skarabeusza etnejskiego?
(Ky.) Teraz prawie zgadłeś, do czego najbardziej jest podobny ten potworek!
(Ch.) Która zaś część jego ciała głos wydaje wewnętrzna czy zewnętrzna? powiedz!
(Brak pierwszej połowy wiersza. Prawdopodobnie Kyllene odpowiada: dźwięk wydaje skorupa,)
. . . . . . podobna do muszli ostrygi.
(Ch.) Jak nazwę wymawiasz? podaj, jeśli coś więcej wiesz!
(Ky.) Zwierzę żółwiem, a instrument zaś lirą nazywa chłopię!
(Wierszy następnych 306—314 (+15 i 16?) nie zdołał wydawca uzupełnić i prawdopodobnie uzupełnić się nie da-