Drugiej części dramatu brak zupełnie. Jak wielką ona była, możemy tylko przypuszczać na podstawie porównania z jedynym dotychczas znanym dramatem satyrowym Eurypidesa p. t. Cyklop. Dramat satyrowy Eurypidesa ma 709 wierszy, zaś fragmenty „Tropicieli“ Sofoklesa urywają się z wierszem 446. i nadto zachowały się, jak to wyżej widzieliśmy, cztery nieznaczne fragmenty, co do których nie wiemy, czy są z części pierwszej, czy z drugiej. Mielibyśmy zatem połowę nowego dramatu satyrowego, co staje się tem prawdopodobniejszem, że i „Alkestis“ Eurypidesa liczy tylko 1163 wierszy. Prawdopodobieństwo to staje się tem pewniejsze, że treść odnalezionych fragmentów stanowi dla siebie całość, a więc część pierwszą dramatu, część zatem druga nie różniła się bardzo długością od pierwszej.
Ważniejszą jest kwestya inna, a mianowicie, jaka była treść części drugiej dramatu. Otóż w najogólniejszych zarysach możemy sobie treść uzupełnić. Pomaga nam w tem hymn homerowy p. t. „Do Hermesa“. Wspomnę jednak zaraz w tem miejscu, by zapobiedz wszelkim możliwym nieporozumieniom, że z wyjątkiem wątku mitologicznego niema żadnego ani bliższego ani dalszego pokrewieństwa między „Tropicielami“ a hymnem, owszem są zasadnicze różnice nawet w takich miejscach, w których i poeta epiczny i tragiczny mogli się zgadzać. Tę rozbieżność możemy dokładnie obserwować, porównując część pierwszą dramatu satyrowego z hymnem.
Hymn tak opowiada treść dalszą: Apollo przybywa rankiem do Onchestos, szukając krów swoich, i tu dowiaduje się od sędziwego pasterza, pasącego tam trzodę, że jakieś chłopię pędziło tędy krowy takie, jak je opisuje Apollo. Zaraz też przyszło na myśl bogu, że tem chłopięciem jest Hermes,