Strona:PL Sofokles Elektra tł WZ (1884).djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

Pedagog. Bądź pozdrowioną, pani, przychodzę do ciebie, razem i do Egista przynosząc wesołą wiadomość od przyjaciela.
Klytemnestra. Niech błogą będzie nowina, lecz wpierw chciałabym wiedzieć, kto z ludzi cię tu posłał.
Pedagog. Panoteus Focyjczyk, szląc wam wielką wieść.
Klytemnestra. Jaką o cudzoziemcze? — Mów, od przyjaciela przychodząc, sądzę że wesołą powiesz wiadomość.
Pedagog. Orestes zginął, krótko mowiąc, ogłaszam.
Elektra. Biada, ja nieszczęśliwa, ginę tego dnia.
Klytemnestra. Co mówisz, co mówisz, cudzoziemcze? Nie uważaj na nią.
Pedagog. Nie żyje, Orestes, mówiłem i mówię.
Elektra. Nie żyję, nieszczęśliwa, nie żyję już więcej!
Klytemnestra. Ty rób swoje i powiedz mi o cudzoziemcze całą prawdę, jakim sposobem zginął?
Pedagog. Zostałem w tym celu posłany i powiem wszystko. Gdy ten przybył na świetne zapasy Hellady, po delficką nagrodę, i głośno brzmiący głos Herolda, który oznajmiał bieg bo było pierwszą walką, wstąpił ten w szranki na podziw dla wszystkich i gdy drogę biegu przebył, wystąpił z najwyższą nagrody oznaką. I bym z wielu mało powiedział: nie znam takiego męża