Ta strona została przepisana.
CHÓR.
Wraża się w serce ta boleść tak straszna.
TEKMESSA.
O biada, biada!
CHÓR.
Wiedz, że nie dziwię się skargom twym mnogim
Po stracie męża, co był ci tak drogim.
TEKMESSA.
Tyś świadkiem tylko — ja zaś doświadczona.
CHÓR.
Zbyt to rozumiem.
TEKMESSA.
O dziecię, jaką nas ścisną obrożą
Niewoli, jacy siepacze nam grożą!
CHÓR.
Grozą Atrydów twa mowa się łzawi,
Niech bóg was od nich wybawi!
TEKMESSA.
Lecz przecież wszystko to z bogów dopustu.
CHÓR.
Zbyt ciężkim oni przygnietli was ciosem.
TEKMESSA.
Zeusowej córy gniew strasznej Pallady
Gwoli Odyssa siew rzucił zagłady.
CHÓR.
Więc w czarnej duszy raduje się burzą
Odys i z bólów tych szydzi,