Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/117

Ta strona została przepisana.
CHÓR.

Skoro to prawdą...

TEUKROS.

O ja nieszczęśliwy!

CHÓR.

Pora na żale.

TEUKROS.

O klęsko miażdżąca!

CHÓR.

Nazbyt zaiste.

TEUKROS.

Biada! Lecz gdzież dziecię
Ajaxa? gdzież się w Troadzie podziało?

CHÓR.

       985 Samotnem one u namiotów.

TEUKROS.

Czyż go
Tu nie sprowadzisz od razu, by czasem
Wróg go nie porwał, jak lwicy szczenięcia?
Idź, zrób to zaraz, bo wszyscy przywykli
Tym, którzy śmiercią polegli, urągać.

CHÓR.

       990 Już bo za życia mąż zlecał, byś troszczył
Się o to dziecko, jak teraz się troskasz.

TEUKROS.

O najstraszniejszy ze wszystkich widoku,
Jaki dotychczas widziały me oczy.