Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/120

Ta strona została przepisana.
TEUKROS.

Któż tak zuchwałe ci natchnął rozkazy?

MENELAOS.

       1050 Wola to moja i wola przywódcy.

TEUKROS.

Ale snać mógłbyś przytoczyć powody.

MENELAOS.

To powód, żeśmy go wiedli w nadziei,
Iż tu wspomoże i poprze Achajów,
A on się gorszym okazał od Frygów.
       1055 On, co się targnął na całe tu wojsko
I w nocy ruszył, aby je mordować.
I gdyby gwałtu bóg jakiś nie stłumił,
To my tym losem, któremu on uległ,
Leżelibyśmy sromotnie zwaleni,
       1060 A on by dychał; lecz nagle odwrócił
Bóg tegoż dłonie na bydło i trzody.
A więc dlatego nikt tyle nie znaczy,
Ażeby ciało to grześć się ośmielił.
Ale na żółtym porzucone piasku
       1065 Stanie się żerem dla ptastwa morskiego.
A wobec tego nie unoś się gniewem,
Bo, jeśli nie szło nam przemódz żywego,
Zmarłego, choćbyś ty nie chciał, zmożemy
Gwałtem; toć przecież nie zwykł on za życia
       1070 Nigdy słów naszych usłuchać powolnie.
A złym to znakiem, gdy obywatele
Nie chcą tym służyć, co stoją na czele.
Boć praw by w żadnym nie znoszono grodzie,
Gdyby im bojaźń nie stała w odwodzie.