Bądź pewnym, że on złe z lichwą ci zwróci.
1140 Nie masz grześć tego, przestanę na słowie.
Będzie pogrzebion; toć Teukros odpowie.
Znałem ja męża śmiałego w języku,
Co gnał przed burzą żeglarzy na morze,
Jako on zamilkł wśród gromów poryku
1145
I wskroś się ukrył w swej szacie, jak w norze,
Znosząc, by ciura go deptał po grzbiecie.
Tak może teraz potężnej dech burzy,
Co nagle zerwie się z chmury niedużej,
Ciebie i twoje przechwałki wnet zmiecie.
1150
Ja zaś znam człeka, co pustkę miał w głowie,
I bliźnim w nędzy obelgi nie skąpił.
Raz doń podobny mi człowiek przystąpił,
A równy wzięciem, by ozwać się w słowie:
O nie krzywdź, bratku, zmarłego człowieka,
1155
Jeżeli skrzywdzisz, to kaźń ciebie czeka.
Tak on głupiego strofował w swej mowie;
Ja jego widzę i mógłbym ci dowieść,
Żeś owym głupcem. Niedobraż przypowieść?
Idę; bo szpetnem, gdyby się kto zwiedział,
1160
Że karcę słowem, gdy w ręku moc dzierżę.