1390
Tak łotrów zmiażdżą, jak oni zechcieli
Przez te zniewagi pohańbić zmarłego.
Lecz ty, starego Laertesa synu,
Nie tknij się, proszę, zmarłego i grobu,
By to snać przykrem dla niego nie było.
1395
Zresztą mnie poprzyj i jeśli niektórych
Z wojska chcesz przybrać, jać tego nie zbronię.
A mą powinność sam spełnię; lecz zjawię
Cześć ja ci moją za zacność w tej sprawie.
Chciałem ci pomódz; lecz chętnie się godzę
1400
Na twoje słowa i precz już odchodzę.
1401—1416
Lecz teraz czas, już nagli czas,
Niech kopią grób więc jedni z was,
Trójnożne drudzy stawią czary
I ogień wzniecą na ofiary.
Niech inni znów w swą ujmą dłoń
I złożą tu zmarłego broń.
Ty dziecię zaś, co starczy sił
Wznieś ze mną wraz rodzica bok,
By wstrzymać krew, co z ciepłych żył
I z drogich sączy zwłok.
Niech każdy zechce pomoc nieść,
Miłośnie się utrudzi,
By oddać temu hołd i cześć,
Co był najtęższym z ludzi.