Ta strona została przepisana.
JOKASTA.
Niechbym poznała co zaszło.
CHÓR.
Ciemnych głos padł podejrzeń, które wgryzają się w serce.
JOKASTA.
Czyż z ust ich obu?
CHÓR.
Obu.
JOKASTA.
Cóż więc rzekli?
CHÓR.
O dość już cierpień! o nie każ mi mową
Rany tej jątrzyć na nowo!
EDYP.
Widzisz, gdzieś zaszedł ty z twoją mądrością,
Zdradzasz mą sprawę i tępisz mi serce.
CHÓR.
Rzekłem już nieraz, o książę,
Że brakło by mi rozumu i sądu,
Gdybym się zaparł miłości, co z tobą mnie wiąże,
Z tobą, coś nawę tej ziemi do lądu
Skierował pośród burz i mąk.
O nie puszczaj steru z rąk!
JOKASTA.
Na bogów, powiedz i mnie wreszcie, królu,
Czemu tak wielkim zapłonąłeś gniewem.