Czy też Apolla znęciły ją lica
Na szczytów cichej polanie?
Czy Bóg, co włada w Kyllenejskim jarze,
Lub Bakchus lśniący na wirchów gdzieś tronie
Od krasnych dziewic otrzymał cię w darze
Nimf w Helikonie?
1110
Jeśli ja także, choć wprzód go nie znałem,
Zgadywać mogę, mniemałbym, o starcy,
Że ten, którego czekamy od dawna,
Pastuch się zjawił, bo wiek za tem mówi.
A zresztą w ludziach, którzy go prowadzą,
1115
Widzę me sługi; osądzisz to łatwiej,
Boś znał człowieka przed dawnemi laty.
On to, mój Panie, wśród domu Laiosa
Wiernym był sługą, jak mało kto inny.
Naprzód cię pytam, przychodniu z Koryntu,
1120
Czyś tego mienił?
Tego, co tu stanął.
Starcze, patrz na mnie, i wręcz odpowiadaj,
Gdy spytam; byłeś ty sługą Laiosa?
Tak, byłem sługą domowym, nie kupnym.
Jakie tu miałeś zajęcia i służbę?