Wiedz tedy, druhu, naprzód, że jesteśmy
My Hellenami; wszak pragniesz tej wieści?
Najmilszy dźwięku! biedny ten zaiste,
Kto długo z takim nie obcował mężem.
235
Któż cię tu przywiódł i jaka potrzeba,
Jakaż myśl, synu, co za wiatr pomyślny?
Rzeknij to wszystko, bym wiedział, kim jesteś.
Krajem mym Skyros, falami oblana,
Do domu płynę, a zwię się ja synem
240
Achilla, Neoptolemem; ot wszystko!
O cnego ojca, drogiej ziemi synu,
O wychowanku starca Lykomeda,
Jakim sposobem i skąd tu przybyłeś?
Toć z Ilionu właśnie ja żegluję.
245
Jak mówisz? przecież nie byłeś wraz z nami
Na morzu, gdyśmy pod Ilion zdążali.
To i ty brałeś udział w tej potrzebie?
Czyż nie wiesz, synu, kogo masz przed sobą?
Skąd bym cię poznał, nie widziawszy wprzódy?