To los mi wymierzy
Tak lub inaczej. A bogów ja błagam,
1445
Iżby was strzegli przed ciosów nawałą,
Boście nie godne, by zło was spotkało.
1447—1456
Więc nowe znów pogromy
Ciężarne klęską wróży w głos
Ten przybysz niewidomy.
O niechby ją odwrócił los,
Bo niechybnym jest głos boży,
Czas go strzeże, a z obrotem
Dni to ziści, to odłoży.
O Zeusie! nieba jękły grzmotem!
Dzieci me, dzieci, jeśli kto w pobliżu,
Niech mi sprowadzi dzielnego Tezeja.
Ojcze, cóż w myśli, że tak go przyzywasz?
1400
Wnet piorun Zeusa zawiedzie skrzydlaty
Mnie do Hadesu. Więc ślijcie co prędzej!
1462—1471
O, wielki grom i straszny padł
Z potężnej Zeusa dłoni,
I zdjął mnie strach i za tem w ślad
Włos jeży się na skroni.
Bo piorun bije po piorunie,
Złowrogie to odgłosy,