Ta strona została przepisana.
CHÓR.
Jakąż ty znowu wieść niesiesz złą księciu?
POSŁANIEC.
Skończyli — śmierci ich winni, co żyją.
CHÓR.
Któż to mordercą, któż poległ, o rzeknij!
POSŁANIEC.
1175 Haimon nie żyje, we własnej krwi broczy.
CHÓR.
Z ojca czy z własnej zginąłże on ręki?
POSŁANIEC.
W gniewie na ojca mordy sam się zabił.
CHÓR.
Wróżbito, jakżeś czyn trafnie określił!
POSŁANIEC.
W tym rzeczy stanie dalszej trza narady.
CHÓR.
1180
Lecz otóż widzę biedną Eurydikę,
Żonę Kreona; albo się przypadkiem
Pojawia, albo słyszała o synu.
EURYDIKA.
Starcy, rozmowy waszej dosłyszałam
Właśnie, gdym z domu wybiedz zamierzała,
1185
By do Pallady z modłami się zwrócić.
I właśnie odrzwi odmykam zasuwki,
By je roztworzyć, gdy nagle nieszczęsna
Wieść uszy rani; więc padłam zemdlona
Z trwogi w objęcia mych wiernych służebnic.