Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/94

Ta strona została przepisana.
CHÓR.

Cóż troską sięgasz przeszłości, o panie;
Co się raz stało, już się nie odstanie.

AJAX.

O ty wszechwidny, umażesz twe ręce
We wszelkiej zbrodni, o Laerta synu,
Zdradna zakało wśród żołnierzy gminu!
Jakże urągasz mej męce.

CHÓR.

Śmiechy bóg zsyła, lecz ześle też jęki.

AJAX.

Niechbym je zoczył, choć klęską zmiażdżony!
O biada, biada!

CHÓR.

Nie bądź zuchwały; czyż nie znasz twej nędzy?

AJAX.

Zeusie, skąd ród mój pochodzi!
Zezwól, niech zgładzę ja siemię to zdradne
I królów dwójkę, co wojsku przewodzi,
A w końcu niech i sam padnę!

TEKMESSA.

Gdy o to prosisz, proś, niech zemrę z tobą,
Cóż mi po życiu okrytem żałobą?

AJAX.

       394—427 Ciemności, światło ty moje,
Przejasna dla mnie Erebowa nocy,
Bierzcie, zabierzcie mnie w wasze ostoje,
Bo już nie ujrzę od bogów pomocy,