Chill penury repressed the noble rage
And froze the genial current of the soul
Full many a gem of purest ray serene
The dark unfathomed caves of ocean bear,
Full many a flower is born to blush unseen,
And waste its sweetness in the desert air.
I zimna nędza zapał szlachetny stłumiła,
Zmroziwszy potok płynący w ich duszy.
Jasnego blasku perła nie jedna ukryta
W ciemnych bezdennych głębiach oceanu ginie,
Nie jeden kwiat rozkoszy samotnie okwita,
Wonie swe wylewając wśród dziką pustynię.
W tych to czułych wiérszach Gray na cmętarzu wiejskim użalał się nad losem tych którzy wyższemi darami bożemi uposażeni, lecz utopieni w tłumie, bez środków rozwinięcia i wykształcenia swoich zdolności, bez możności wynurzenia się z głębi, krępowani nędzą, przechodzą po téj ziemi smutni, niepostrzeżeni, bez wsparcia i otuchy i jakby pospolici ludzie żadnego odgłosu, żadnego śladu po sobie nie zostawują. O zaprawdę! ludzi takich pielgrzymka ziemska musi być tylko ciągłą męczarnią. Musi być męczarnią czuć się obdarowanym szczególną łaską, a nie módz z niéj korzystać; czuć w sobie pewne usposobienie, zdolność, natchnienie, a widzieć się skazanym na zajęcia im przeciwne. Smutny jest ptak w klatce, lecz smutniejszy byłby jeszcze wśród wolności, gdyby był ze związanemi skrzydłami puszczony na ziemię. — Otóż tacy ludzie smutni, nieszczęśliwi, bo czują że mają skrzydła, a wznieść się nie mogą nad ziemię. — A że zwykle ci, którzy istotnie wyższe dary natury posiadają, łączą z niemi nieśmiałość skromności,