Uczyniono łazienki wygodne i czyste,
I posadzono wkoło drzewa rozłożyste.
Przez wąwozy, zarośla, strugi i doliny,
Idźmy zwiedzić na wiérzchu góry Jaworyny,
Wielkie dzieło natury pyszne i zuchwałe,
Gdzie skała na swéj szyi ciężką dźwiga skałę:
Jestto „Kamień-diabelski” piaskowiec ogromny,
Co tysiące lat przetrwał i przetrwa niezłomny!
Opowié ci, jeżeli spytasz się wieśniaka,
Zkąd wzięła się w tem miejscu osobliwość taka:
„Szatan w zemście na zamek w Pławcu niedaleki,
„Którego nie zdołały zniszczyć nawet wieki,
„Niósł tę skałę aby nią ów zamek zawalił,
„I zniszczył z właścicielem, lecz go los ocalił:
„Już było na świtaniu, gdy całe działanie
„Przerwało szatanowi koguta zapianie;
„Natychmiast opuściły go potężne siły,
„Uchodząc gniewny w zakąd piekła sobie miły:
„Upuścił ową skałę, która tu upadła,
„I zaległa bałwanem jak piekieł dziwadła.”
Zadziwisz się, gdy przy niéj śmiałą stąpisz nogą,
A odgłos nieprzyjemny przeniknie cię trwogą,
Że głębokich podziemi wyniosłe sklepienie
Załamie się, ie wpadniesz w wiecznéj nocy cienie!
Już miasteczko Muszyna, już na szczycie góry,
Witają nas stojące dwa potężne mury,
Był to zamek przed laty mocny i wysoki,
Którego smutne szczątki na grzbiecie opoki
Sterczą dotąd, jak gdyby przyrosły do skały,
Że ich czas ani ręka zniszczyć nie zdołały.
Tu mieszkał możny Paloch szumnie i wytwornie,
A było koło niego i dumnie i dwornie.
Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/032
Ta strona została uwierzytelniona.