Mickiewicz pisał Grażynę w Szczorsach na Litwie.
W końcu 1821 roku, zaprosił go do tej miejscowości hrabia Chreptowicz, właściciel pięknej majętności i pięknej bibljoteki.
Nie zabawy były mu wtedy w głowie.
Wcale nie.
Ta, którą ponad wszystko ukochał, Maryla Wereszczakówna sprzeniewierzyła się uczuciom, które w jego sercu obudziła, poszła za innego, przepadła już dla niego na wieki.
„Zawołano na nią żono“, a więc już „ją żywcem pogrzebiono“ dla niego.
Zajaśniała jak gwiazda pierwszej mocy na jego niebie, i znikła, rozwiała mu się w mgłach, jak cień.
Więc choć nie stronił wtedy od ludzi, rad był, gdy miał jak najmniej ludzi dokoła siebie, zwłaszcza tych, którzy jak większość ludzi majętnych po wsiach, nie duchem przeważnie żyją.
Uciekał więc od nich kiedy mógł, kiedy mu to stosunki towarzyskie pozwalały, biegł ku duchom, bo mu wśród nich było słodziej i lepiej.
I między duchami, wśród książek, tym obrazie zmarłych duchów, szukał w bibljotece szczorsowskiej natchnienia i zapomnienia.
Że bibljoteka hrabiego Chreptowicza obfitowała w najpoważniejsze dzieła, o tem przekonywa mnie sam poeta.
W przypisach do swojej Grażyny.
Strona:PL Stanisław Bełza - Niemcy u Mickiewicza.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.
I.