w którym wytwarzane jest życie: tam byli oni robotnikami, celnikami, żołnierzami, dostojnikami państwa. Świat ten zmieniał się i coraz inne narzucał role wyznawcom Chrystusa: wykuwali oni sami swe nieszczęście lub sławę, a zdobywszy je, korzyli się przed własnem dziełem, jak przed błogosławieństwem lub karą, Wytworzone przez nich życie wracało do nich jako dar boży. Gdy gmina chrześcijańska objęła całe narody, musiał zmienić się jej wewnętrzy charakter; już tylko de nomine podział dóbr doczesnych był darem Bożym, w gruncie rzeczy należał on do twardego tutejszego świata.
Szybko rozrósł się przedział między ogółem wiernych i duchowieństwem zawiadującem ich życiem duchowem. Życie duchowe stało się własnością duchownych, oni mieli klucz rozumienia życia, stwarzanego przez innych. Życie kościoła zależne było od tego, aby wszystko, co zostanie pozyskane, jako
i w wytwarzający ją i ujmujący organ. Czytanie jego pism jest nieustannym wzrostem intelektualnym; on to najdoskonalej dziś włada metodą, przechodzącą od wyników myślowych do samego procesu życia, które je stworzyło. Jego historya Jehowy, naszkicowana w Systéme historique de Renan, historya wogóle żydostwa, — to arcydzieła nowoczesnej nauki historycznej. Stąd wysnuwa się wniosek: prawdziwie płodną jest nie krytyka pojęć, lecz krytyka form życia, które je tworzy, badanie stopnia i rodzaju ich żywotności. Sorel nie szematyzuje: tworzy on naokoło każdego tworu życiowego cały szereg kwestyonaryuszów; wie on, że życie nie jest procesem logicznym, posiada zmysł dla jego irracyonalnych połączeń i poruszeń, ten zmysł kulturalnych środowisk, moralnej atmosfery ich, na którym całkowicie zbywało takiemu olbrzymowi, jak Karol Marks. Dzięki Sorelowi też materyalizm dziejowy zmienił całkowicie swe oblicze. Posiadając gruntowną wiedzę matematyczną, źródłową znajomość świata starożytnego,