Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/429

Ta strona została przepisana.

życia i narodowego czynu. Synteza Wschodu i Zachodu to posługiwanie się własną przeszłością i zachodnią obecnością jak opium i morfiną. Kultura ma dostarczyć treść, marzeń. Marzenie staje się sprawdzianem: to, co je mąci. psuje jego jednolitość, natężenie, ton? jest przeciwne wymaganiom kultury; „jednostronny Zachód dąży ku absurdowi“. Jednostronny Zachód! Potęga pracy i to właśnie — indywidualnej, duchowej pracy dokonanej w ciągu ostatniego tylko stulecia przytłacza tu swym ogromem. Wymagania moralne, jakie musi sobie stawiać każdy pracownik umysłowy, rosną z dniem każdym: z dniem każdym coraz bardziej tragicznie osobistą rzeczą staje się myślenie, coraz bardziej urzeczywistnia się ideał Zachodu, innywidualność ludzka spoglądająca na całą kulturę jako na swe dzieło, a więc wznosząca się ponad nią, przeciwstawiająca swą coraz wielostronniejszą duszę pozaludzkiemu światu, chwytająca powstawanie życia w całem jego bogactwie. A jednocześnie od samych podstaw życia dźwiga się jego materyalny wytwórca. To jest właśnie dumne zjawisko epoki: poza demokratyczną fikcyą dojrzewają nowe formy życia; powstają nowe narody, jako wielkie, zbiorowe, wolną pracą dźwigane wobec przyrody dzieła. Iść drogami Mickiewicza, to ujrzeć duszę tego procesu, wyrwać ją z gąszcza zjawisk rzucić przed oczy zdumionych europejskich narodów jak słupy ogniste ich własne dusze. To byłby dar Polaka: my, którzy narodem się nie staniem, jeżeli nie nauczymy się władać samym procesem życia, jeżeli w samych sobie nie wydźwigniemy dziejowej woli, nie uczynimy z niej prawa, jeżeli samych siebie nie przekujemy w członków swobodnego, tragicznego społeczeństwa polskiej pracy —