Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/522

Ta strona została przepisana.

mnie“. Tak, ale na czem stoi sam wyzywający gromy? Sam on jest właśnie tylko w tym patosie spadania. Znaleźć musimy głębsze źródło tego stanu rzeczy. Zdaje mi się, że przynosi tu wskazówkę Duma o Hetmanie. Jest w niej dla mnie jedna tylko prawdziwie twórcza z głębi duszy — a nie maestryi słowa, płynąca karta. Wizya Batorego, jego dziwny zagadkowy uśmiech.
Cała Cecora nie przeważa wrażenia tego uśmiechu.
Tragedya jest w nim.
Tu bowiem jest zdradzona przez uczucie, przez  kryjące się w Chrystusowość lenistwo duszy i jej niewiarę — wola.
Norwid pisał kiedyś przedziwny list o Lenartowiczu, który chce się cierpieniem wymknąć tragicznej konieczności stanowienia, określonej myśli i woli.
Ten list, to najgłębszy komentarz twórczości Żeromskiego.
To jest znaczenie owego „cokolwiek się zdarzy“.
Związek psychologiczny pomiędzy Dziejami Grzechu — a Dumą o Hetmanie ukazuje się tu nam w innem całkiem oświetleniu. Polska opinia widziała w Dumie o Hetmanie pewien rodzaj rehabilitacyi ze strony autora zuchwałej i „gorszącej powieści“. Dla nas inaczej przedstawia się ta sprawa. Dzieje Grzechu odsłaniają nam głęboki tragizm duszy Żeromskiego, Duma o Hetmanie tę intelektualną, duchową winę, która oddaje poetę w moc tego tragizmu, uniemożliwia wyzwolenie z pod jego władzy. Duma o Hetmanie ukazuje nam to załamanie duszy, które oddaje ją bezbronną w ręce losu: