gdzie myśl rodzi z siebie życie, zatraca znaczenie własnego swego dzieła.
Musi on wiedzieć, kim jest.
Czy stanowiskiem jego jest, że każda myślowa forma życia jest zwężeniem życia, i dlatego, gdy życie łamie ją, czyn; to ono w myśl najgłębszego prawa?
Czy też życie jest niższe od myśli, jest formą upadku?
Konkretnie:
Proces dziejowy, który grzebie dawną Polskę, to jest rodzenie się głębszego, szerszego, potężniejszego — naszego świata.
Gdzie jest Żeromski?
W tym świecie? czy też w zniweczonej Polsce?
Ani tam, ani tu.
Zrósł się on z formacyą duchową, która czuje, iż życie grzebie jej świat, z którego wyrosły wszystkie jej wartości. Nie jest w stanie formacya ta ani walczyć skutecznie przeciw nowoczesnemu życiu, an wrosnąć w nie. I to jest tragizm. Bo w tym nowoczesnym świecie jest też i rodząca się, rzeczywista już dziś Polska, i tworzyć, to znaczy żyć jej życiem. Polska tu walczy, zmaga się, brak jej nowoczesnych narzędzi walki i pracy, każdy dzień, każdy moment jej istnienia jest męką. Męka ta jest momentem, który łudzi, daje urojenie tożsamości, jest ona utożsamiana z męką grzebanej nieustannie kulturalnej świadomości polskiej. Wypacza to zaś wszystkie perspektywy.
Życie, które walczy, rośnie samą swą męką. przyjmuje jej poznanie jako podstawę dla woli; życie, które ginie, czuje, że ginie z niem samo poznanie to, że zaczyna działać dla niego ostateczna swoboda idących na dno.
Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/534
Ta strona została przepisana.