Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/011

Ta strona została uwierzytelniona.


10. XII. 1910.
Niewątpliwie jest to dla mnie czas krytyczny: młodość przeszła doszczętnie i nastał czas, w którym nie wolno już zapowiadać, lecz trzeba dawać rzeczy mogące istnieć, mające chociażby pewne tylko prawa do istnienia. I jednocześnie coraz jaśniej występują wszystkie braki w przygotowaniu, wszystkie zaniedbania. Rozpacz jest rzeczą łatwiejszą, niż spokojne i zimne spojrzenie na rzeczy tak, jak są one. Bardziej niż wszelkie braki kultury ciąży i jest groźniejszy wewnętrzny rozstrój woli, wzrastający brak odwagi. Do pewnego stopnia on to szukając dla siebie usprawiedliwienia stwarza poczucie owych braków, chociaż byłoby rzeczą śmieszną wprost przeczyć, że są one straszliwe.



W Revue Bleue[1] notatka o Meredicie. Stwierdzają, że i angielska krytyka uznaje »że nie zostawił on dzieła w rodzaju Misérables Wiktora Hugo«. Jest to jedno z tych zdań, które wywołują we mnie przygnębienie — tak trudno zrozumieć samą możliwość ich powstania. Wszystko trzyma się tu na tem, że Meredith, według określe-

  1. Revue bleue, tygodnik polityczny i literacki w Paryżu, założony w r. 1863.