Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/079

Ta strona została skorygowana.

a tu zapisuję myśli tylko sub specie poruszenia duchowego, nie jako materyał erudycyi.



Bezwzględne samopoznanie, jako tożsamość poznającego i poznawanego – do tego dąży wszelka dyalektyka, ale linia, która prowadzi do Sorela i Mereditha jest do dziś dnia zapoznana, jak gdyby nie istniała ona. W porządku rzeczy.


1911.

2. I.
W studyach greckich W. Patera przewija się przez całość książki pewna zasadnicza i silna myśl filozoficzna: człowiek zrazu rozpławia własne swe życie w naturze, żyje podziemnem życiem dojrzewającego ziarna, pęczniejących soków roślinnych, strumieni wody: jego wzruszenia i myśli stają się tem pozornie nieludzkiem, kosmicznem, szerszem, niż człowiek życiem. Ale zwolna ujawnia się coraz bardziej ludzka natura – antropomorfizm ukryty staje się jawnym. Świat kosmicznych symboli wrasta w pień doryckiego posągu samotnej ludzkości, która nie znajduje i nie może znaleźć niczego, coby prowadziło ją poza nią istotnie. Tylko nieuświadomione, nieopanowane życie duszy i uczucia, posiada