tyka zgartuje to szuflami, do szczętu brutalizując wszystko, co wymaga subtelności – własnej swej hierarchii, spokoju.
Jeszcze przed dwoma laty uważałem aforyzmy wstępne (z podręcznika ekonomii) Vilfreda Pareto za dowcipne paradoksy, teraz są one dla mnie tem, czem są: gorzką i niezaprzeczalną mądrością. Pareto jest jednym z najciekawszych umysłów naszej epoki. Gdyby zapytano mnie, kogo uważam za umysł nowoczesny, za umysł wyrażający nastrój i strukturę duchową naszych czasów, wymieniłbym: Pareta, Chestertona, Sorela, Maurrasa, Crocego, Seilliére’a, Loisy, Bergsona, Jamesa, Barrés’a, Wellsa, Kiplinga, może Shawa, ale »nowoczesny« sam przez się nie jest aprobatą dla nowoczesnego kształtu umysłów bezwzględnie fałszywych – Maeterlinck, Pascoli; Rolland[1] jest umysłem nawpół sfałszowanym, lecz takim, że czuje się dość silnie żal tej straty. France! Czem był kiedyś France dla mnie. Od France’a do Mereditha – z tego rozwoju mógłbym być zadowolony – tak samo jak z tego, co od Guyau prowadzi do Sorela, ale Guyau nigdy nie był dla mnie bezwzględnie mistrzem i źródłem. Avenarius i Taine byli czemś całkiem innem. Tym zaś nigdy nie będę bluźnił. Zawdzięczam im nieskończenie wiele. Powinienem, jest to moim obowiązkiem, napisać książkę w obronie Taine’a[2].
- ↑ Rolland Romain, autor przełożonej obecnie już na polskie powieści francuskiej p. t. Jan Krzysztof, nagrodzony w roku bieżącym przez Akademię francuską.
- ↑ „Powinienem, jest to moim obowiązkiem napisać książkę w obronie Taine’a“. W cyklu monografii, którego projekt wyłonił się w kilka tygodni później u Brzozowskiego, jak o tem będzie jeszcze niżej w przypisku do str. 154 i 155 mowa, zamierzał autor jeden tomik poświęcić Taine’owi. „Jeden z tematów do moich tomików — pisał w liście z 26. I. 1911. — byłby Taine i jego ostatni krytycy. W zasadzie całą siłą pro Taine’a.