Strona:PL Stanisław Brzozowski - Pamiętnik.djvu/111

Ta strona została skorygowana.

tyczne twierdzenie, od którego rozpoczynam, ale badacz musiałby tu mieć olbrzymi takt, zresztą postępy psychologii ponadnormalnej mogą nas wyposażyć w metody, które uczynią zadanie o wiele łatwiejszem i prostszem.


12. I.
Rozpacz jest łatwiejsza od spokoju. Jasność myśli jest istotnie rzeczą najtrudniejszą i zarówno psychologicznie i moralnie, jak metafizycznie nie umiemy żyć, jak nie umiemy myśleć bez pomocy pojęć stanu ostatecznego. Albo niemożliwy ideał statyczny, albo bezkierunkowość. Możnaby upatrywać rys znamienny w tem, że zarówno Sorel, jak Carlyle są nieprzychylni Platonowi. Emersonowi dużo wybaczam za stronice o Platonie. Nie rozumiem, jak można się oprzeć czarowi tej istoty. Świętochowski raz na zawsze zmalał dla mnie, zszarzał, ukazał Robespierrowską węziznę serca, piersi i umysłu, gdy wygłosił swoje znane martwe zdania o Platonie. Takim sekciarzem nie może być człowiek o rodzaju umysłu Świętochowskiego bez poważnych braków w charakterze. Co nas mogą dziś obchodzić teorye Platona, jako teorye — mamy jego umysł, cudowny kraj o jedynem tu tylko spotykanem świetle i powietrzu. Platon dla mnie jest faktem zmysłowym. Mam co do pewnych faktów kulturalnych te wyczucia. Katolicyzm jest dla mnie pewnem połączeniem barwy i architektury, mgnienie oka,