Dlaczego Ellis sądzi, że Marek Aureliusz uwierzyłby w każde słowo Blake’a? Nie umiem tego zdania pojąć, nawet się domyśleć kierunku. Co prawda, nie znam Marka Aureliusza — tylko z drugiej ręki.
13. I.
Dzisiejsza Voce[1] ma artykulik o martwym punkcie w filozofii Benedetta Croce. Artykulik właściwie mało znaczący. Zresztą, co znaczy martwy punkt w filozofii? Żadna filozofia nie wystarcza samej sobie, nie może, nie powinna? Byłoby to zamachem na najgłębszą prawdę — konieczności każdej jednostki ludzkiej. Filozofia jest organem w ustroju duchowego życia jednostki, jest jej filozofią; ale obok niej potrzebujemy poezyi, nauki, charakteru, religii. Goethe zawsze wzór: dobrze jest o nim myśleć!
Pierwsze dwa utwory Ben Johnsona odrazu wskazują, jak o wiele trudniej było mu przebaczać, niż Shakespeare’owi. Jest to także kryteryum siły. Jedno z wielu. Sam Johnson ma w sobie zbyt wiele z Macilente[2]: w złą godzinę wywołał tę postać.
14. I.
Człowiek żyjący takiem jak ja życiem może z łatwością łudzić się co do stopnia głębokości sądów