Powieściopisarz nie apelujący do świadomego przyzwolenia musi działać zapomocą innych środków: ciekawości i współczucia, lirycznej hypnozy.
Cel jest osiągnięty, gdy w momencie intensywnej identyfikacyi ujmiemy, nie zdając sobie sprawy, prawo krystalizacyi danej jednostki, jej barwę psychiczną, żywą zasadę jej jedności, prawo rządzące jej fenomenami i gdy to prawo stanie się dzięki magii słowa jakością naszego wzruszenia. Jeżeli to zostało osiągnięte, jeżeli wzruszenie jest dostatecznie silne, jeżeli ma ono korzenie w głębszej naturze człowieka, powstaje to, co się nazywa kreacyą indywidualności, żywy człowiek stworzony przez sztukę.
Krytyk i biograf mają do czynienia z temi samemi zagadnieniami, ale pracują w innych warunkach.
Pracują na podstawie intelektualnej pewności, że ich przedmiot był życiem, ale muszą też być zależni od natury tej pewności. Pisarz, któryby pisał biografię Blake’a w terminach jego mitu, lub Bergsona w terminach jego filozofii, gdyby to było wykonalne nawet, utraciłby grunt tego teoretycznego przekonania.
Styl Chestertona[1] jest jednak wielką wadą tego pisarza. Trudno go czytać, nawet gdy go się musi podziwiać.
- ↑ Str. 112. G. K. Chesterton — patrz przypis do str. 54.