życie myślowe naszego narodu, samą jego istność wewnętrzną, które zagrażają samemu naszemu istnieniu, nie powinien, nie może zapomnieć o oświacie ludowej.
Adonais Shelleya: tu wszystkie chwiejności światopoglądu stały się wartościami artystycznemi. Może to najbezwzględniej piękny utwór P. B. Shelleya. W Cenci należy wyzyskać problematy, które uczyniły Beatrice i starego potwora interesującymi dla poety. Uwaga Lamba o Marlowie i jego upodobaniu do niebezpiecznych, zakazanych stron życia. Tu nie o zakazaność idzie, lecz o ponadmoralność, o nietzscheańskie osamotnienie. Jest to dla nas ważne, jako możliwe światło, co do dalszego przebiegu rozwoju poety. Może jednak on jeszcze sobie tego nie uświadamiał i pisał Aufklärungsdrama. Zdaje się niezawodny wpływ osoby Byrona.
Epipsychidion piękne i godne, by Przybyszewski to przetworzył. Jak Novalisa. Nie przekład, lecz coś lepszego. Zawsze jednak nieunikniona pieczara i idylla. Wątpliwsze, niż Adonais, chociaż oddzielne miejsca najsilniejsze z wszystkiego, com u Shelleya znalazł. Porównanie z Novalisem byłoby wdzięczne.