towane przez R. Inge’a w jego książce o angielskiej mistyce, dostarcza nam tu metodologicznego klucza. W gruncie klucz to jest przez Newmana z przedziwną czarującą subtelnością raz na zawsze przysposobiony. Mickiewicz u nas (a całe chrześcijaństwo zawsze i wszędzie) był tej metody w krytyce i filozofii, w całem królestwie ducha — a więc myśli i czynu — zwiastunem i głosicielem. Qui facit veritatem[1]. I on — tylko. Ale Martineau dołącza pytanie: jak ją pełni, jak często, w jaki sposób, co znaczy pełnić, słowem postępuje według najrdzenniejszych i istotnie drogocennych praw umysłu angielskiego. Freeman pisał Growth of English Constitution, ale dla filozofa pokusą jest inne zadanie: growth of English mind i może, jako podtytuł: lekcya logiki poglądowej, lub też: jak zbudowana jest dusza ludzkości. O potędze — i to właśnie filozoficznej, metafizycznej obrazu, jaki roztoczyłoby rozpatrywanie tego rodzaju — Polacy i nietylko Polacy nie mają wyobrażenia, a nie mnie widać danem będzie wnijść do tego królestwa. Znów choroba nieoczekiwana i paraliżująca. Co się stanie z nami, z biedną myślą i biedniejszą jeszcze rodziną moją. To także należy do mojego facit. Ale trzeba mieć odwagę, a wtedy wrośnie i ta choroba, jako władza w jakość umysłu i dzieła. Tylko że odwagi nie staje i żal myśli niedosnutych. Dość o tem. Milcz i służ. Ale myśli moje daleko... jak daleko odbiegły. Pierwotnie myślałem o Courierze i teraz ze
- ↑ Qui facit veritatem. Fragment cytaty z Ewang. św. Jana, rozdz. 3. wers. 21. Qui facit veritatem, venit ad lucem — Kto czyni prawdę, idzie do światłości, aby się pokazały uczynki jego, iż w Bogu uczynione są.