Strona:PL Stanisław Eljasz Radzikowski-Skarby zaklęte w Tatrach 14.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

w wyobraźni poszukiwaczy skarbów. Doń jednak prawie nigdy nie dochodzili. Dlaczego? Rzecz jest dość dziwna. Jeżeli się dzisiaj podług opisów dawnych chce odnaleźć szlak, którym chodzili szukający skarbów, odkrywa się niezwykłą zaiste drogę, bo jak można sobie wyobrazić, najuciążliwszą.
Dla zrozumienia musimy sobie uprzytomnić położenie jeziorka Żabiego w Tatrach.
W części Tatr wschodnich, czyli Wysokich, jeżeli się na nie patrzy od Polski, więc z północy, zwraca uwagę swoim ogromem na szerokiej nasadzie Szczyt Lodowy. Jest on trzecim z rzędu co do wysokości ze wszech wierzchołków Tatr, po szczycie Gierłachowskim i Łomnicy. Długo jednak uchodził za najwyższy, bo zresztą takie czyni wrażenie. Wspiera się na potężnych ramionach ponad całe otoczenie. U stóp Szczytu Lodowego ciągnie się ku północy ku Polsce obszerna walna dolina Jaworowa, sławna zdawna starymi jaworami, a od nich też nazwę dostała osada u wylotu doliny — Jaworzyna.
Dolina Jaworowa jak i inne doliny walne (t. j. dochodzące do głównego grzbietu Tatr), posiada cały szereg dolin górnych, na piętrach wysoko położonych już pod samemi turniami. Doliny te w najwyższych częściach zalegają wieczne śniegi, tutaj zwłaszcza z reszty Tatr bardzo rozległe, a od nich dostał miano Szczyt Lodowy. W stosunku do doliny Jaworowej ułożone są te doliny górne na piętrach, w kształcie wachlarza, więc jedna za drugą w półkole. Jedną dolinę górną od drugiej sąsiedniej dzieli