ekstrakt peyotlowy w obu wyżej wspomnianych gatunkach. Niestety ci, którzy próbowali meskaliny razem ze mną, nie znali preparatu meksykańskiego i brak jest materjału dla porównania obu działań na większej ilości wypadków. W każdym razie po tamtej niezapomnianej dla mnie nocy, powiedziałem sobie: „teraz mogę umrzeć spokojnie, bo widziałem tamten świat“. — Nigdybym tego nie powiedział o meskalinie. A więc co do mnie działanie jej było następujące: zamiast zwolnionego tętna, przyśpieszone aż do 130, ogólny stan fizyczny fatalny: zawrót głowy, osłabienie w nogach; psychiczny: nieprzytomność chwilami dość znaczna, zanik poczucia rzeczywistości, euforja i podniecenie, naprzemian z niepokojem, depresją i nieokreślonym strachem. Schizofreniczne rozszczepienie graniczące chwilami z lekkim bzikiem. Nieswojość swojej osoby, obcość ciała, poczucie, że wszystko jest nie to. Zato rysowanie automatyczne dość precyzyjne — charakter rysunków bezwzględnie inny niż przy alkoholu i innych narkotykach, zbliżony do marki peyotlowej. Deformacje rzeczywistości przy wpatrywaniu się w ciemnym pokoju bardzo znaczne. Ale co do samych wizji, to nie przekraczały one u mnie drugiego stadjum: szkice do wizji prawdziwych zrobione przeważnie z kolorowych drucików i ledwo zarysowujące się, precyzyjne wprawdzie w wykonaniu, ale słabo kolorowe pyski, bydlęta dziwne, (lew zrobiony z pereł, który wypiął się na mnie, jak mandryl) architektury, miasta, maszyny i t. p. ale wszystko nie przechodzące w wymiar zupełnej
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Nikotyna Alkohol Kokaina Peyotl Morfina Eter.djvu/135
Ta strona została uwierzytelniona.