rastającą chęcią życia. Chwilami potworny nonsens wszystkiego na NP, kusi do palenia: cóż bowiem jest ten skromny dymek, wobec tego, że i tak wszystko sensu nie ma. Ale poczucie dalszego dystansu i możliwości, rozwiewa te pokusy. Dzika rozkosz czystości wewnętrznej potęguje się ku wieczorowi. Daleko większa zdolność przystosowania się do zmiennych warunków i niespodzianek.
Nota dra D. Prokopowicza. Często spotyka się ze zdaniem, że papieros ułatwia skupienie myśli przy pracy umysłowej. Zdanie to jest tylko pozornie słuszne, gdyż w rzeczywistości sprawa ta przedstawia się w sposób następujacy:
W normalnym stanie świat świadomości oświeca dużo przedmiotów naraz, tak że z jednej strony potrzeba pewnego wysiłku woli, aby skupić uwagę na jednej rzeczy, z drugiej strony — gibkość myśli ułatwia nieoczekiwane skojarzenia. Zaciągnięcie się papierosem przykręca niejako lampę świadomości, toteż oświetla ona mniejszy krąg: co przedtem było w półmroku — teraz tonie w ciemności. Wskutek tego łatwiej jest — wobec mniejszego wyboru przedmiotów — skupić uwagę na jednej rzeczy (na tem więc polega ułatwienie skoncentrowania uwagi), ale z drugiej strony w tej zadymionej atmosferze kontury rzeczy stają się zamdlone i obrzemiałe, zatraca się świeżość i ostrość widzenia, zleniwiała myśl asocjuje z trudem i na niedaleką metę.