ale jeśli chodzi o samo „koncypowanie”, działanie alkoholu jest złudą, szczególniej dla typów schizoidalnych. Jeszcze pyknik łatwiej sobie poradzi z krótkiem spięciem mózgowem, na tle zwałów lippoidów, któremi są obłożone jego nerwy i gangliony. Ale dla początkującego nawet „schyzia” alkohol jest zabójczy. Obnaża nerwy, które wprawdzie drygają i dygocą, ale jak części jakiegoś rozklekotanego gruchotu, a nie zdrowem tętnem potężnej machiny. Ale przyjemność doraźna jest większa — alkohol usuwa nudę, tę intergralną część prawdziwie wielkiej twórczości, bawi zbyt samym aktem tworzenia, a nie daje skontrolować wyników przez ogólnie optymistyczny ton całości procesu — dotyczy to nietylko pracy, ale wszystkiego. Nie pozwala on bowiem widzieć ujemnych stron żadnego zjawiska, pozbawia krytycyzmu, każe się zachwycać najbezecniejszemi bzdurami, zmusza do widzenia utajonych konstrukcji tam, gdzie jest śmietnikowy chaos, dezorganizacja i zgnilizna. Stąd jest alkohol przyczyną powstawania psychologji „nieuznanego genjusza” tak rozpowszechnionej szczególnie u nas i w Rosji, może właśnie wskutek nadużywania tego trunku. Wszystko to są skutki alkoholu, rzecby można dodatnie, ale chwilowe. Nikotyna słabą daje reakcję — alkohol wprost potworną. Jako lekki narazie objaw abstynencji, powstaje nazajutrz tak zwany „katzenjammer”, czyli po polsku „glątwa”. Na niej to można oglądać w zarodku stan końcowy, który u niektórych występuje już w rok lub dwa od chwili zaczęcia nadużywania
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Nikotyna Alkohol Kokaina Peyotl Morfina Eter.djvu/66
Ta strona została uwierzytelniona.