Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Nikotyna Alkohol Kokaina Peyotl Morfina Eter.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.
MOTTO:

„Wszelako dziwne jest w tej
książce materji pomięszanie“.

Henryk Sienkiewicz

„Ogniem i mieczem“.



PRZEDMOWA


PONIEWAŻ tak zwaną „swobodną twórczością“, to jest tak zwanem „śpiewaniem ptaszka na gałęzi“, nic dla społeczeństwa i narodu zrobić nie mogłem, postanowiłem, po szeregu eksperymentów, zwierzyć się ogółowi z moich poglądów na narkotyki, zaczynając od najpospolitszego: tytoniu, a kończąc na najdziwniejszym chyba: peyotlu (któremu rezerwuję osobne miejsce), w celu choćby małego wspomożenia dobrych potęg w walce z temi najstraszniejszemi, poza wojną, nędzą i chorobami, wrogami ludzkości. Może i ta praca (z powodu pewnego tonu w sformułowaniu gorzkich prawd) potraktowana będzie humorystycznie lub negatywnie, jak moja estetyka, filozofja, sztuki sceniczne, istotne portrety, dawne kompozycje i t. p. „swobodne wytwory“. Oświadczam oficjalnie, że piszę poważnie i chcę wreszcie coś bezpośrednio