Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia.djvu/101

Ta strona została przepisana.

ły absolutnie dokładnie stosunki i działania w fizykalnym obrazie świata, w danym rzędzie wielkości dawałaby ten stan rzeczy, który określamy właśnie pojęciem „dziania się“, równoznacznem z samem Istnieniem, na mocy koniecznej implikacji pojęć: wielości i zmiany przez pojęcie Istnienia. Ale dla tych (IPN), które są dostatecznie drobne, aby w naszym rzędzie wielkości wytworzyć dla nas, np. to, co nazywamy „materją martwą“ i co, sublimując się w coraz wyższych poglądach fizykalnych (w kierunku od siły i materji do energji) traci swą „materjalność“ właśnie w ordynarnem, życiowem znaczeniu i zamienia się w energję — (zastępującą w poglądzie fizykalnym to, co w przedstawionym tu poglądzie jest istotą tego, że coś jest i coś się dzieje, t. zn. wielość zmiennych Istnień Poszczególnych rozciągłych i ciężkich, jako coś zasadniczego, pierwotnego, niesprowadzalnego) — musielibyśmy przyjąć dalej (IPN) coraz drobniejsze i tak dalej aż w nieskończoność, co doprowadziłoby nas ostatecznie do granicznej koncepcji (IPN), niepojętej dla ograniczonego (IP), a temniemniei koniecznej w granicy do przyjęcia. Chcę tylko zwrócić uwagę, że koncepcja, godząca w sobie pozornie pogląd fizykalny z bijologją i istnieniem naszych t. zw. „danych zmysłowych“, przyjmująca ten stan kryzysu umysłowego za coś, co może trwać wiecznie i nigdy nie być zlikwidowanem, jest czemś nieskończenie dziwniejszem i fantastyczniejszem niż nasz pogląd, przy pomocy którego staramy się wybrnąć z beznadziejnego bałaganu dzisiejszej Ontologji, zakładając zupełnie wyobrażalną, na podstawie zasady Wielkich Liczb czyli na podstawie statystycznej, sprowadzalność „materji martwej“ do bardzo drobno-zindywidualizowanej „materji żywej“, przyczem odwrotność takiego sprowadzenia — którą się w pierwszym poglądzie milcząco zakłada — jest nietylko w najdalszej przyszłości, ale wogóle absolutnie nie-do-pomyślenia. Postaram się wykazać dalej, że nie możemy pomyśleć związku funkcjonalnego Wszystkiego ze Wszystkiem, jako związku (IPN) w (IP) w granicy, lub tylko jako zbiorowiska (IPN) nieskończenie wielkiego. Pierwsza koncepcja implikowałaby Nicość Absolutną, co do drugiej, to nie wypowiadamy się tu jeszcze ostatecznie, zaznaczając, że mogłaby być ona pewnym rodzajem zamaskowanego poglądu fizykalnego, z pojęciem ener-