dać jakie jej elementy są związane z tem, co jest koniecznością wszelkiego możliwego Istnienia. Dlatego teorya Sztuki musi opierać się na filozofji, pojętej nie jako „intuicyjne“ i „sympatyczne“ bredzenie, tylko jako badanie wzajemnych implikacyi pojęć i twierdzeń, absolutnie koniecznych dla całości Istnienia.
Trudność polega na tem, że każda jedność w wielości może dostarczać estetycznego wrażenia, poza czysto życiową przyjemnością, lub nieprzyjemnością. Staraliśmy się to zanalizować w rozdziale pierwszym. Zaczynając od kupy śmieci, a kończąc na abstrakcyjnem dziele Czystej Formy — wszystko może w nas obudzić poczucie Piękna, czyli zmusić nas do bezpośredniego pojmowania pewnej konstrukcyi, oprócz tego, że może, bez pośrednictwa estetycznego zadowolenia, doprowadzić nas do rozważania tajemnicy Istnienia.
Jeszcze raz kładąc nacisk na porównanie poprzednie z widmem barwnem, które najlepiej ilustruje stan rzeczy w tej sferze, powtarzamy: od koloru zielonego do żółtego przejście jest nieznaczne; jednak na pewne kolory każdy, oprócz daltonistów, powie: „to jest zielony — to jest żółty“, mimo, że w pewnem miejscu widma kwestya może być sporna i to, co dla jednego będzie więcej żółtawe, drugi określi jako bardziej zielonawe. Nie o to miejsce przejściowe będzie nam chodzić w szeregu (może trochę dziwacznym),
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/103
Ta strona została uwierzytelniona.