nicyę pojęcia formy, która pozostawia jednak wiele do życzenia. Zasadniczo rozróżnia on te same elementy co my, w pracy „Nowe Formy w malarstwie“.
A więc: l) kompozycyę, którą definiuje identycznie z nami. Musimy jednak zaznaczyć, że dla nas kompozycya jest właśnie Formą dzieła sztuki, a elementami, z których się ta Forma tworzy będą barwy, przyczem zależnie od ujęcia formy, czyli kompozycyi szczegółów, ta sama konstrukcya może zupełnie inne dawać efekty.
2) Koloryt — o którym ledwie wspomina i
3) Technikę. W tym ostatnim punkcie rozchodzimy się z Chwistkiem zupełnie. Pomięszanie techniki z ujęciem formy jest tu zupełne, przyczem taki, element Formy jako kompozycyi, jak wymiar, zaliczony jest do techniki,, którym to terminem przeciętna publiczność nazywa, na równi z Chwistkiem, to, co ujęliśmy pod pojęciem ujęcia formy. Proponujemy jeszcze raz, aby dla uniknięcia zamięszania, słowem „technika“ oznaczać tylko to, co dotyczy samego materyału i co oczywiście może mieć ścisły związek z ujęciem formy, ale nie jest przez to niem samem.
Cóż pomoże jednak ta definicya Formy, którą, po wielu artykułach nic o Formie nie mówiących, Chwistek nareszcie postawił:
l) Nie wiadomo jaki jest związek Formy z rzeczywistością, 2) nie wiadomo czemu rzeczywistość odgrywa jakąś rolę w obrazach, 3) nie wiadomo
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/168
Ta strona została uwierzytelniona.