„widzenia“ i „poglądy na przedmiot“ nie potrafią go zachwiać w jego mniemaniu. Żadne przyzwyczajenie się publiczności do formistycznych obrazów, na co liczy i o czem pisze Chwistek we wstępie do katalogu III-ciej wystawy formistów, nie będzie, na równi z kupowaniem tych obrazów, dowodem ich istotnego zrozumienia i podniesienia się niesłychanie nizkiego poziomu artystycznego naszej publiczności. Nie będzie dowodem zrozumienia nowej i dawnej sztuki. Będzie tylko dowodzić, że ludzie nawet nic nie pojmując, mogą do wszystkiego się przyzwyczaić przez swój barani instynkt. Problemy te trzeba oświetlić tak, aby wytworzyć ciągłość pojmowania sztuki starej: egipskiej, chińskiej, włoskiej czy murzyńskiej, ze sztuką nową; podać system pojęć, któryby zawierał elementy całej Sztuki (przez wielkie S.), a nie różne intelektualne sposoby wniknięcia w różne sposoby widzenia przedmiotów. Wprawdzie wszystko zrozumieć, znaczy wszystko przebaczyć i z chwilą gdy znawcy pojmą psychologję n. p. kubistycznego „widzenia“ przebaczą ją może, ale nie będzie to dowodzić, że zaczęli rozumieć sztukę samą jak należy.
W świetle „widzeń“ podać genezę danych kierunków artystycznych jest niczem i nic nie może pomódz ludziom nierozumiejącym istoty sztuki wogóle. A do zrozumienia ogólnego nie dojdziemy nigdy, jeśli nie wyeliminujemy raz na zawsze
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/21
Ta strona została uwierzytelniona.