formy sylwetowe. Przy patrzeniu bowiem dwom oczami widzimy bezpośrednio, bez żadnych specyalnych rozumowych procesów, formę w wielu (n. p. w trzech) wymiarach. Patrzenie na obraz będący płaszczyzną (nawet lekko sferyczną), możnaby w pewnem przybliżeniu utożsamić z patrzeniem jednoocznem, ponieważ nie będzie nas wtedy zajmowaś to, jakie ta dana płaszczyzna ma miejsce w rzeczywistej naszej przestrzeni. Będzie ona dla nas istnieć w pewnym sensie sama dla siebie, oczywiście w pewnej mniej więcej oznaczonej odległości od nas, z której będziemy mogli w jednem spojrzeniu objąć całość jej w najłatwiejszy sposób.
Każda część pola widzenia ma swą formę sylwetową, która stanowi granicę oddzielającą ją od innych form, więcej ciemnych, lub jasnych, albo inaczej niż ona zabarwionych. Forma ta może być mniej, lub więcej wyraźna, prosta, lub zawiła.
Jednak wskutek patrzenia dwuocznego i całego systemu mięśni, skoordynowanych w czuciach swoich z przestrzenią czysto wzrokową, mamy nietylko tę wizyę pola widzenia czystego, wizyę dwuwymiarową, ale bezpośrednio widzimy przedmioty i czujemy nasze cało zanurzone w przestrzeni wielowymiarowej, którą będziemy nazywali naszą przestrzenią rzeczywistą. Będzie ona ograniczona, w przeciwieństwie do objektywnej przestrzeni fizyka i abstrakcyjnej przestrzeni geometry.
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/24
Ta strona została uwierzytelniona.