Najprostsza „treść“: baba piorąca chustę, może być powodem skomplikowanych literackich koncepcyi, najbardziej zawiła historya może dać widzowi tylko wrażenie skłębionej kupy przedmiotów. Główną osobą, jeśli chodzi o przedmioty, jest nie malarz, lecz widz i od niego to tylko zależy, czy dany obraz w chwili patrzenia nań, będzie „literaturą“, czy nie.
Czy wrażenie widza będzie artystyczne t. zn. od Czystej Formy obrazu, czy też życiowe, w czem mieści się pojmowanie „literackie“, nie zależy od tego, co na obrazie tym jest, z punktu widzenia świata zewnętrznego, tylko od tego jak są użyte przedmioty, czy służą: a) dla nadania massom kompozycyjnym kierunkowych napięć, czy mają na celu n. p. imitacyę ruchu, czy są traktowane realistycznie, czy też płasko, w związku z płaszczyzną, którą wypełniają i całością kompozycyi[1]; b) czy kolory służą do imitacyi światłocienia na kolorowych przedmiotach realnych, czy też są harmonjami (czy też koniecznemi dyzharmonjami, jeśli obraz jest koncepcyą kolorystyczną perwersyjną), związanemi z całością kompozycyi; c) czy ujęcie formy jest stylem obrazu jako dzieła Czystej Formy,
- ↑ Do specyalnego wypadku Czystej Formy połączonej z imitacyą trój-wymiarowej przestrzeni przejdziemy nieco dalej.