Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Szkice estetyczne.djvu/69

Ta strona została uwierzytelniona.



V.
O tak zwanej »deformacyi« kształtów świata zewnętrznego na obrazach malarzy współczesnych.

„Dlaczego nie malować tego, co jest piękne, tylko wszystko wykrzywiać, robić „kuby“ i zygzaki bez sensu i t. d., i t. d.“?
O Boże! Znowu to okropne pytanie. Trzeba zacząć od początku nudnym głosem: malarstwo nie jest odtworzeniem natury, tylko tworzeniem konstrukcyi form na ograniczonych płaszczyznach, czyli, że istotą jego jest kompozycya obrazu. Części tej kompozycyi muszą różnić się od siebie i dlatego są różnobarwne. Harmonja, lub konieczny dysonans (dysharmonja) kolorystyczny jest tem, co nadaje istotne życie kompozycyi i potęguje jej jednolitość, bo jedność w wielości...“
„Dobrze, dobrze, to wiemy. Ale czemu nie malować w takim razie oderwanych form, do niczego nie podobnych? Czemu na obrazach są po-