Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Teatr.djvu/120

Ta strona została przepisana.

O ile ktoś od tego samego dzieła, dozna metafizyczncgo uczucia przez jego Czystą Formę, będę musiał przyznać, że dla niego jest ono dziełem Czystej Sztuki. Ale jeśli ktoś będzie twierdził, że istotą dzieła Sztuki nie jest Forma, tylko te właśnie nie istotne dla dokonanej rzeczy, a w najwyższym stopniu istotne w procesie twórczym. wartości życiowe będę musiał skonstatować, że nie rozumie on Sztuki wogóle i wtedy będę się starał nauczyć go istotnego jej pojmowania, co jest tem łatwiejsze, że mimo iż jesteśmy pod straszliwym uciskiem realistycznej ideologji, w każdym człowieku drzemie uczucie metafizyczne i zdolność bezpośredniego pojmowania konstrukcji formalnych. Ludzi nie pojmujących Sztuki w ten sposób można uważać za chorych i trzeba ich leczyć. Innym rodzajem są ci, którzy nieświadomie Sztukę istotnie odczuwają, ale, na podstawie wadliwej introspekcji i z powodu zagwożdżenia umysłu pewnemi pojęciami, fałszywie swoje odczuwania teoretyzują. Z tymi trzeba walczyć.
b) Zgadzam się na to, że realistyczna sztuka teatralna jest też pewną konstrukcją formalną. Chodzi tylko o proporcję jej składników. Elementy artystyczne mogą być użyte dla spotęgowanego przedstawienia życia, lub dla uwypuklania np. społecznych, czy narodowych idej autora; ale wtedy nie będą treścią istotną danego dzieła. Mając w ręku masło i bułkę możemy stworzyć bułkę z masłem, lub masło z bułką, zależnie od proporcji. To samo jest z życiem i Sztuką, pojętą jako tworzenie konstrukcji formalnych. Chodzi o to czy dany artysta używa materjału życiowego właśnie jako materjału, z którego stwarza coś, czego sens formalny jest od życia niezależny, czy też komponuje tylko sytuacje i konflikty życiowe jako takie. Oczywiście z pierwszego punktu widzenia nie może nas obchodzić materjał. Ale to stanowisko oburza spo-