jęcia »węzłów sił«, rozłożonych w czasie stawania się sztuki na scenie, jako pojęcia oznaczającego maxima »napięć dynamicznych«.
W malarstwie i muzyce mamy pewne prawa, wynikające z samej istoty elementów tych sztuk: barw i dźwięków, a więc przedewszystkiem dotyczące przestrzenności pierwszych i czasowości drugich, co nie wyklucza, że wszystkie jakości musimy uznać za posiadające element przestrzenności, nawet jakości bardziej czasowe jak dźwięki, zapachy i smaki. Ponieważ jednak świat nie jest »kupą elementów« w znaczeniu E. Macha[1], tylko jakości, elementy w znaczeniu tego autora, są elementami wielości trwań Istnień Poszczególnych (indywiduów), więc rządzą niemi pewne prawa, w związku z tym ostatnim faktem. A więc np. Rzeczywista Przestrzeń nie jest równowartościowa, ma górę i dół i na podstawie symetrji naszego ciała różnowartościowe kierunki boczne. Kolorów zasadniczych ilość jest ograniczona, przyczem mogą one być ułożone w pewną ciągłość według ich pokrewieństwa. Kształty przestrzeni zamkniętej różne dają wrażenia zależnie od tego wzdłuż której osi Rzeczywistej Przestrzeni są ustawione, a kolory zmieniają swoją wartość zależnie od sąsiedztwa innych kolorów. W muzyce mamy np. istnienie dwóch rodzajów tonacji: majorowych i minorowych, pewne ograniczone długości kompleksów w czasie o pewnym rysunku (Gestaltqualitat)[2] t. zn. tematów, poza któremi, jako kompleksy nie mogą być one pojęte i rozpoznane. Wyliczam parę praw zasadniczych z dziedziny malarstwa i muzyki naprzykład jako praw tkwiących w istocie samych elementów tych sztuk, aby następnie podać