Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Teatr.djvu/200

Ta strona została przepisana.
DRUGA ODPOWIEDŹ RECENZENTOM „PRAGMATYSTÓW“.


Jedni z krytyków zarzucają mi poprostu bezsens, inni, nie rozumiejąc mojej teorii Czystej Formy, mają do mnie pretensje o to, że mimo programowego bezsensu, o jaki mnie niesłusznie posądzają, sztuka moja miała sens jakiś.
Sądzę, że każdy, kto uważnie przeczyta poprzednie rozdziały, zrozumie. że: 1) Uniezależnienie twórczości i krytyki od wymagań życiowych na korzyść wartości formalnych, nie jest równoznaczne z programowym bezsensem, 2) że jakkolwiek dana sztuka może mieć sens życiowy, lub symboliczny, nie na tem właśnie polega jej wartość, lub brak takowej, tylko na jej Czystej Formie, 3) że szczery artysta idzie zawsze w rozwoju swym od życia ku Czystej Formie, przyczem nie koniecznie w miarę tego rozwoju może się potęgować bezsens życiowy i logiczny jego utworów, jakkolwiek przy pewnem »nienasyceniu Formą« i nie dających się z sensem pogodzić wymaganiach kompozycyjnych jest to możliwe.
Nie będę powtarzał tu tego, co powiedziałem już odpowiadając na zarzuty Breitera i Grubińskiego, a co stosuje się i do innych krytyków. Zwrócę tylko uwagę na ich specjalne błędy.