Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Teatr.djvu/210

Ta strona została przepisana.

ników uznawać za dzieła sztuki. Piękno zdefinjowane tak, jak przezemnie, utożsamione jest tu z przypadkiem, a dla oceny jego, według »znawców« istotnie muszą być zastosowane obce mu życiowe kryterja. Tak wielkie jest ciśnienie realistycznego sposobu myślenia, że ludzie zapomnieli poprostu znaczenia pojęcia Piękna, które można zdefiniować jako subjektywnie bezpośrednio działającą konstrukcję jakichkolwiek elementów, nieuwarunkowaną w swej konstrukcyjności żadnemi życiowemi i logicznemi prawami.
Nie chcę obdzierać słów z ich znaczenia, podobnie jak i działań. Oba te złożone elementy mają pierwiastek zmysłowy i znaczeniowy: dźwięk artykułowany i znaczenie pojęciowe słowa, obraz widzialny i znaczenie działania. Nowością mojej teorji jest właśnie traktowanie pierwiastków znaczeniowych słów i działań jako elementów artystycznych, t. zn. mogących tworzyć konstrukcje formalne, działające bezpośrednio, podobnie jak elementy proste, jakości i ich kompleksy. Oczywiście zawsze będą to wrażenia złożone, ponieważ nie rozpatrujemy tu pojęcia znaczenia, tylko znaczenia aktualne związane w sposób istotny ze znakami. W ten sposób Sztuka z sensem i »sztuka bez sensu« otrzymuje jednolite teoretyczne ujęcie, z punktu widzenia Czystej Formy. Działania, podobnie jak słowa, możemy ułożyć w szereg: od zupełnie znaczeniowo określonych, do zupełnie prawie niepojętych. Splot ruchów bez znaczenia będzie wypadkiem granicznym, podobnie jak zupełnie nieznane, niezdefinjowane słowo: Kalamarapaksa. »Kompleksy znaczeniowe« słów i działań prostych, zdań i działań złożonych mogą, ale nie muszą stanowić konstrukcje formalne. Nie wynika zupełnie z mojej teorji, abym każden bezsens za dzieło Sztuki musiał uważać. Teorja, oprócz celu idealnego, dążenia do osiągnięcia Prawdy, może mieć znaczenie praktyczne: dostarczenie kryty-