łości. Inaczej przechodzi ten proces u ludzi, będących fotografami życia, lub tylko maszynami do układania wyrazów, a inaczej u ludzi mających chociażby mglisty filozoficzny systemet. Oprócz wyrazu bezpośredniego w Czystej Formie uczucia metafizyczne przejawiają się w formie pojęciowych przeróbek, potęgując wrażenie, pozatem, że sama Czysta Forma, w zmaganiu się autora w celu wyrażenia Tajemnicy Istnienia, wzbogaca się niezmiernie. Wypadek ten zachodzi w najwyższym stopniu u Tadeusza Micińskiego i nieco mniej wyraźnie u Wata. Koncepja metafizycznego dualizmu, wyrażona explicite w zakończeniu i sformułowaniu tajemnicy osobowości w kawałku I części p. t. »Ponure wędrówki«. Nr. 4, przewija się przez całą książkę w różnych postaciach, w symbolach zawiłych, w krętych korytarzach obłąkanej sprzecznością myśli. Umęczenie samym faktem Istnienia, na równi pracą i lenistwem; przesyt, połączony z nienasyceniem — a nad tem myśl metafizyczna jak sęp żywiący się padliną, skubiący to tu, to tam kawałki rozszarpanej duszy.
C) Wat jako »wieszcz«: »Wyczerpany neurastemią ulitowałem się nad każdem istnieniem i dałem mu obietnicę bezpracy«. Częś I. »Gnuśny dzień, Aleksandra Wata.
D) Wat jako bezpośrednia wartość społeczna: w granicy = O. Jako pośrednia wartość może być bardzo wielka.
E) Wat jako zwierzę: nie znam go osobiście i nic na ten temat powiedzieć o nim nie mogę. Ponieważ nic wchodzi to zupełnie w moją kompetencję nie będę mówił tu o wierszach Wata, które według mnie posiadają te same zalety, co wyżej wymieniona książka, tylko w znacznie słabszym stopniu. Zdawaćby się mogło, że będzie odwrotnie, tymczasem wiersze robią wrażenie właśnie mało skondensowanych
Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz-Teatr.djvu/257
Ta strona została przepisana.