Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz - O Czystej Fromie.pdf/06

Ta strona została uwierzytelniona.

dziwej z tą samą lekkomyślnością, którą zdobyli mówiąc o przedstawionem życiu w stosunku do rzeczywistości. Ci, którzy tak postępują są podobni, dla mnie, do ludzi, mówiących o fizyce a propos teorji Einsteina i krytykujących go, podczas, gdy wczoraj jeszcze nie wiedzieli prawie o tem, że fizyka istnieje i że przed Einsteinem był Newton i Galileusz.
Zasadniczy problem postawię w sposób następujący: w jaki sposób odróżnić dzieła sztuki od innych zjawisk i przedmiotów. Wprowadzam to rozróżnienie ponieważ pewne dzieła sztuki trwają w czasie np. utwory muzyczne, poematy i sztuki teatralne, inne istnieją w przestrzeni jak np. rzeźby i obrazy, — pierwsze nazywam zjawiskami, drugie przedmiotami. W rzeczywistem życiu mamy również i jeden i drugi rodzaj istności.
Postawiony tak problem zdaje się dziecinnie łatwy. W rozwiązaniu jednak napotykamy na pozornie nieprzezwyciężone trudności. Zaznaczyć muszę, że w estetyce postępować musimy podobnie jak w innych naukach.
Stawiamy pewne hypotezy i badamy następnie na ile są one w stanie zdać sprawę z całokształtu zjawisk, które mamy opisać.
Im większą ilość zjawisk możemy ująć przy pomocy danej hypotezy w sposób jednolity, tem będzie ona doskonalszą. Musimy jednak wyjść z pewnych pojęć zasadniczych nie dających się zdefinjować i z pewnych założeń pierwotnych, nie dających się udowodnić. Tak postępują przyrodnicy i fizycy, a nawet logicy i matema-